Wiki Słodki Flirt
Advertisement
Wiki Słodki Flirt
Oznaczenia
- lov spada
// lov nie zmienia się
+ lov zwiększa się
Przydatna informacja
Wciśnij CTRL + F i wpisz słowa kluczowe, by szybko odnaleźć dialog którego szukasz.
Jeśli po kilku próbach oraz szukaniu ręcznym nie jesteś w stanie odnaleźć danej rozmowy, napisz o tym na forum.

Uniwersytet[]

Odcinek 1[]

Dzień dobry! Chcesz się zapisać?
A. Ech, tak, chyba tak. W końcu po to tutaj jestem. +5 (ILUSTRACJA)
B. Tak! Pańska prezentacja była świetna! -5 (dalszy dialog)


Mam nadzieję, że nie obawiasz się rozpoczęcia roku akademickiego?
A. Obawiać się? Ja? Nie ma mowy! Szybko się adaptuję... // (dalszy dialog)
B. Przyznaję, że ta uczelnia jest o wiele większa, niż się spodziewałam... +5


To wielka zaleta. Nie strać jej.
A. Dziękuję! Postaram się posłuchać tej rady. //
B. Czasem to może być postrzegane jako wada...


Nie szkodzi, jeżeli nie jesteśmy czegoś pewni: "Pewność jest fatalna. Niepewność czaruje. Mgła nadaje rzeczom urok."
A. Picasso? -
B. Oscar Wilde? +5 (ILUSTRACJA)
C. Andy Warhol? -
D. Bardzo ładne sformułowanie. Gdzie muszę się podpisać? -?


No to jest nas co najmniej dwoje. Chcesz uczęszczać na moje wykłady...?
A. Zdecydowanie. I "dać się oczarować", jak pan to ujął. +10 (ILUSTRACJA)
B. Bardzo bym chciała. Wybrałam tę uczelnię ze względu na tę specjalizację. -


Ponadto wspomniałem już o tym kilku uczniom... Widziałem, że kafejka obok liceum Słodki Amoris szuka studentów do pracy. Może cię to zainteresuje?
A. Och, dziękuję! Właśnie taka dorywcza praca by mi się przydała. +10 (ILUSTRACJA)
B. Kelnerka... To nie jest praca moich marzeń... Ale sprawdzę to! Dziękuję. -?


Pani Paltry: Czy ktoś z was wie, na czym polegają zajęcia z samorozwoju?
A. To zajęcia, podczas których można nauczyć się odpowiedniej metodologii, aby dobrze przygotować się do końcowych egzaminów.
B. To zajęcia, podczas których można wymieniać poglądy na temat trudności, jakie napotyka się w życiu codziennym oraz na temat bieżących wydarzeń. +5
C. (Nie odpowiadaj). //


Słucham.
A. Z powodu mojego nowego pokoju tęsknię za domem. //
B. Chodzi po prostu o pierwszy dzień na uczelni. Zawsze jest trochę onieśmielająco... //

Odcinek 2[]

...
A. Cóż... Wszystkie przytoczone cytaty są prawdziwe. +5 (ILUSTRACJA)
B. Cóż... Sztuka może kłamać. //
C. Cóż... Sztuka wyraża prawdę. (Melania musi mieć rację.) -


Czy próbujesz powiedzieć, że sztuka jest subiektywna?
A. Dokładnie tak. +5 (ILUSTRACJA)
B. Nie, nie do końca. -


...
A. Aktualnie lubię oglądać... Grę o Tron. +5 (ILUSTRACJA)
B. Nigdy przy żadnym dziele sztuki nie odczuwałam... strachu.
C. Performance Mariny Abramovic: "Artystka obecna".


...
A. No i jeszcze Melanii... (I Yeleen.) +5
B. Rozumiem! Byłam zaskoczona, ale nie przeszkadzało mi to. //


...
A. Nie ma jadalni dla nauczycieli? +5 (// z Chani)
B. Po raz pierwszy widzę pana na stołówce. //
C. Jak się pan miewa, panie Zaidi? -5 (// z Chani)

Odcinek 3[]

...
A. Nie będę się tu dłużej kręcić... +5
B. Nie chciałby mnie pan odprowadzić? Z panem czułabym się bezpieczniej. -10


O tej porze aula jest zamknięta. Ale tak się składa, że mam klucze.
A. Nie chciałabym zajmować panu zbyt wiele czasu, poza tym śpieszę się, bo czekają na mnie... //
B. Mógłby pan tam ze mną pójść? // (-10 jeśli masz z nim ujemne lovo) --> szansa na ilustrację z Rayanem


Co za pogoda! W takie zimne wieczory mam ochotę usiąść przy rozpalonym kominku i obejrzeć jakiś głupi film, który puszczają zwykle w Boże Narodzenie, typu „To właśnie miłość”.
A. Achhh, ta scena gdy Mark pokazuje Julii kartki. Dałabym wszystko, aby ponownie zobaczyć ten film! +5
B. Nigdy nie widziałam „To właśnie miłość”. Jakoś nie pociągają mnie takie filmy. // (dalszy dialog)
C. Filmy bożonarodzeniowe niekoniecznie mnie interesują. -5


Naprawdę? Powiedzmy, że mogę to zrozumieć. A jakie filmy lubisz?
A. Filmy twórców, którzy mówią o sztuce... Bardzo mi się podobają. -5
B. Science fiction. //
C. Po trochu wszystkiego, ale liczy się dla mnie przede wszystkim dobry scenariusz i porywająca historia. //



A. Tak. Przyznaję... Nie mogliśmy znaleźć innego miejsca. +5
B. Nie, u koleżanki. -5
C. Tak. Wiem, że to zabronione… Ale będziemy cicho! //


Zanim pójdziesz... Mam coś dla ciebie. Chciałem ci to dać jutro po zajęciach, ale... Skoro już tu jestem.
A. Naprawdę? Co to takiego? // (ILUSTRACJA)
B. Dziękuję, ale nie trzeba. //



A. Nie wiem, co powiedzieć... Dziękuję. Naprawdę. +5
B. Miło, że pan o mnie pomyślał. Będę się teraz czuła bezpieczniejsza. //

Odcinek 4[]

A swoją drogą... Skoro już o tym rozmawiamy, to zauważyłem, że nie było cię dzisiaj na zajęciach...
A. Przepraszam, ale zatrzymało mnie coś ważnego. Żałuję, że nie mogłam być. //
B. Tak, nadrobię je jak najszybciej w weekend. //
C. Nie dałam rady inaczej. -5


Nieobecności
A. Haha, dziwne. A tak bardziej poważnie? +5
B. To znaczy?


Prawda? Myślę, że wykładowca wybiera raczej fajne tematy.
A. Nie chciałabym zabrzmieć obraźliwie, ale "wykładowca" mówi o kimś w trzeciej osobie. +5
B. To prawda, zgadza się. //


Nawet mnie. Nie wiesz, kim tak naprawdę jestem...
A. Ale bardzo chciałabym się dowiedzieć... +5 (ILUSTRACJA)
B. To miłe, że się pan martwi. Będę uważać. //



A. To pan się wyróżnia. Proszę pana. // (ILUSTRACJA)
B. Ja? Wyróżniam się? W jakim sensie? //


I to... Mnie intryguje... Intryguje mnie od pierwszego dnia. Chcę wiedzieć... O czym teraz myślisz...?
A. Myślę o panu. +5 (ILUSTRACJA)
B. Właśnie mówię sobie w myślach, że nie powinnam z panem tak rozmawiać.



A. (Złapałam go za rękę.) // (ILUSTRACJA)
B. (Pozwoliłam mu przejść obok.)

Odcinek 5[]


A. (Wyjdę dyskretnie z biblioteki.) //
B. (Może powinnam z nim porozmawiać...) // (dalszy dialog)


Sucrette! Długo tu jesteś?
A. Cóż, powiedzmy, że... słyszałam tę rozmowę. //
B. Tylko kilka chwil. -5



A. Przyznaję, że jest późno i, w rzeczy samej, zamykam kawiarnię... Być może innym razem. //
B. Mogę zaczekać jeszcze kilka minut i podać panu coś do picia, jeśli pan chce. +5


No i ostatnie... Szkoda, że nie ma kolejnych, nic nie pozwala tak odpocząć psychicznie, jak prace manualne, a tego właśnie najbardziej było mi teraz potrzeba...
A. Ach, tak? Wydawał się pan zamyślony... Czy wszystko jest w porządku? //
B. To prawda, to miłe uczucie. +5


Wolałem oszczędzić wam godziny z profesorem, który miał masakryczny humor. Nie byłoby to zbytnio produktywne, musiałem sobie poukładać w głowie pewne rzeczy...
A. I co, udało się? Poukładać myśli...? -5
B. Dla mnie nie było to problemem. //


Cóż, rozmawiałem właśnie z Melanią. Nie słyszałaś przypadkiem naszej rozmowy? Byliśmy trochę za głośno.
A. Nie, usłyszałam jedynie głosy dochodzące z daleka i dlatego postanowiłam zobaczyć, co się dzieje... -10
B. Przyznaję, że słyszałam fragmenty waszej rozmowy... //


Chcę po prostu wyjaśnić, co się stało...
A. Nie jest mi pan winien żadnych wyjaśnień, proszę pana. //
B. Słucham. -5


Melania i ja spotkaliśmy się przypadkiem na sąsiedniej ulicy i musiałem porozmawiać z nią o jej zachowaniu na uniwersytecie, a potem...
A. Melania? Jej zachowanie? Ona jest raczej „wzorową studentką”. -5 lub -10
B. Podrywała pana...? //


Biorąc pod uwagę, że odwołałem ostatnie zajęcia, chciała „nadrobić” zaległości. Próbowałem jej wytłumaczyć, że nie musi tego robić, ale poszła sobie zanim skończyłem mówić...
A. Rozumiem... Proszę się nie martwić, Melania nie jest teraz w najlepszej formie... //
B. Wyglądała na bardzo zmartwioną. +5


Głupio byłoby, gdyby jedna plotka spowodowała nieporozumienie.
A. Tak, dobrze pan zrobił, z pewnością zadawałabym sobie różne pytania, widząc tę scenę z daleka. +5
B. Rozumiem. //


Niemniej jednak dziwi mnie, że jesteś tak późno sama w pracy.
A. Wie pan, nie jestem już dzieckiem. Umiem sobie radzić. +5
B. Szczerze mówiąc mnie też to niepokoi. //


Chociaż nie powinniśmy tego robić poza aulą.
A. „Nie powinniśmy”, to nic nie znaczy. Możemy ze sobą rozmawiać, świat się od tego nie zawali. Poza tym nie robimy nic złego. +5
B. Ma pan rację... -5



A. To nie powinno się wydarzyć i już się nie powtórzy.
B. Nie żałuję tego, co się stało. // (ILUSTRACJA)
C. To było dziwne... Nie wiem, co się stało. -5

Odcinek 6[]

Hyun: Dzień dobry, proszę pa...
A. Co ty tu robisz? Nie jesteś już chory? // (-5 Hyun)
B. To nie tak jak myślisz! -5
C. Wszystko w porządku? //


Najwyraźniej nie. Proszę, wejdź...
A. Zajęcia są odwołane? // (dalszy dialog)
B. Zwolnili pana? //


Zajęcia zostały przeniesione na jutro rano. Uczelnia potrzebuje sali na nadzwyczajną konferencję, która rozpocznie się za pół godziny...
A. A inne sale są zajęte? To właśnie nam muszą zmieniać termin zajęć? +5
B. Och, rozumiem. //


Przyznaję, że ostatnim razem zajęcia były odwołane z mojej winy. Ale teraz nie mam z tym nic wspólnego.
A. Dobrze pan zrobił, że odwołał pan zajęcia, jeśli nie czuł się pan na siłach, by je poprowadzić. //
B. Chyba niełatwo było panu podjąć decyzję o odwołaniu zajęć. +10
C. Rozumiem Rektora. -5


A w zasadzie to możemy jeszcze skorzystać z sali przez te pół godziny. Możesz się pouczyć albo...
A. Możemy wykorzystać tę chwilę, by poznać się nieco lepiej. // (dalszy dialog) (możliwa ilustracja)
B. Czy mogę zadać panu pytanie dotyczące ostatnich zajęć? //
C. Pójdę sobie, nie chcę panu przeszkadzać. -5


Rozumiem...
A. A pan? Dlaczego wybrał pan nauczanie tego przedmiotu? +5
B. Co sprawiło, że trafił pan na Akademię Anteros? //
C. Wszystkie koszule nosi pan porozpinane w ten sposób? -5



A. A pan? //
B. Mam nadzieję, że ma się lepiej. +5


Twój kolega, ten, którego widziałem, wydawał się zaskoczony, że zobaczył mnie w twoim towarzystwie. Mam nadzieję, że nie miałaś problemów przez to, że pomogłem ci zamknąć kawiarnię...
A. Najmniejszego. -5
B. Hyun był po prostu zdziwiony, widząc mnie tak późno z nauczycielem. +5 (dalszy dialog) (możliwa ilustracja)


Ma rację, wydaje się być rozsądną osobą. Jeszcze by sobie zadawał pytania...
A. Tak, ale nie ma ku nim podstaw. Tylko rozmawialiśmy. //
B. A ma podstawy, by je sobie zadawać? +5 lub // (ILUSTRACJA)


No dobrze. Zmykaj już i do jutra. Pamiętaj, że mamy zajęcia na pierwszej godzinie.
A. Tak, do jutra. //
B. Przepraszam, że zabrałam panu czas. -5
C. Szkoda, chciałabym bardzo mieć zajęcia już teraz. +5

Odcinek 7[]


A. Dobrze, zrozumieliśmy! Możemy obejść się bez twoich niestosownych komentarzy i rozpocząć teraz zajęcia? +5 lub //
B. (Wolę nic nie mówić.) //



A. (Wzięłam telefon, by dyskretnie wysłać SMS-a do Rozalii.) // (dalszy dialog)
B. (Zaczekam do końca zajęć.) //



A. P-przepraszam, wyciągnęłam telefon dopiero teraz, słuchałam reszty wykładu. -5
B. Przepraszam... Moje myśli są dziś gdzie indziej. +5


Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłem cię na tyle audytorium, myślałem, że czekałaś, żeby porozmawiać ze mną po zajęciach...
A. Och, nie, po prostu nie uważałam. //
B. Ech, cóż, szczerze mówiąc... chciałam wiedzieć... Planuje pan iść na plażę w ten weekend? +5


No widzisz... To miasto jest naprawdę małe.
A. Długo się przyjaźnicie? +5
B. Na pewno się jeszcze spotkamy, zaplanowaliśmy razem cały dzień i cały wieczór. -5


Nie spodziewałem się, że obrzeża miasta będą tak wysublimowane.
A. To prawda i to wspaniałe. A jest pan dopiero na schodach, nie widział pan reszty. //
B. Jest tu pięknie, ale ja jestem niezmiennie zakochana w górach. Szkoda, że nie ma żadnych w pobliżu! +5


Dawno już nie robiłem innych rzeczy niż czytanie książek z zakresu sztuki przez cały dzień.
A. Dziwi mnie to. Zawsze nam pan powtarza, żeby nie wyciągać książek! //
B. Ach tak? Czasami dobrze oderwać się od nauki. +5
C. Powinien pan był już dawno tu przyjść. -5


Nie chcę być niegrzeczny, ale pójdę zobaczyć się z Leo. Umówiliśmy się w barze na plaży, nie chcę się spóźnić. Chcesz mi towarzyszyć?
A. Tak, pójdę z panem. // (dalsze dialogi)
B. (Spojrzałam na Kastiela na plaży, nie rozmawiał już przez telefon.) Dołączę do was później, muszę się jeszcze zobaczyć z kilkoma osobami. // (dialogi z Kastielem)


Tak, proszę u... Usiądź. Czego chciałabyś się napić?
A. Cóż... Co bierzesz dla siebie, Rayan? +5
B. Cóż, nie wiem... Co pan dla siebie bierze? -5


Wezmę margaritę.
A. Wezmę to samo. //
B. Wezmę koktail bezalkoholowy. // (+5 Rozalia)


Czuję, że znam cię teraz lepiej. I widzę, że jesteś troskliwą osobą, twoi przyjaciele mają dla ciebie duże znaczenie. To jest piękna cecha.
A. Muszę więc poznać twoich znajomych, aby dowiedzieć się więcej o tobie. //
B. Ale nie rozmawiał pan z nimi za dużo. -5
C. Obawiałam się, że będziesz się nudził. +5

Odcinek 8[]

Lucia: Dzień dobry, jesteśmy rodzicami Sucrette, a pan kim jest?
A. To przyjaciel, Rayan. -5
B. To profesor od mojego głównego przedmiotu, pan Zaidi. +5
C. To tylko mój wykładowca. //



A. (Chciałam się jednak upewnić.) O pracy magisterskiej? Dlaczego? Pan Lebarde o mnie wspominał? //
B. Nie wiem, czy będę miała czas. -5
C. Dobrze, dam znać. +5



A. Wiem, że masz żonę. //
B. Ośmielasz się otwarcie wyznać mi te niejednoznaczne uczucia, pomimo że masz już swoje życie? Obrzydza mnie to. -10


Obroniłem dyplom i postanowiłem przeprowadzić się do miasta, które będzie daleko od moich wspomnień. Nastał czas, żeby pójść dalej.
A. Przykro mi... //
B. Powinieneś tam zostać... Mimo, że jej już tam nie ma, to była twoją żoną. -10
C. Nie chciałam, żebyś czuł się zobowiązany mi to wszystko opowiadać... Ja... +10



A. (Nie chcę już o tym dłużej rozmawiać... To byłoby nietaktowne.) //
B. (Ogarnia mnie empatia... Mam wrażenie, że chce dalej ze mną o tym rozmawiać.) +5 (dalszy dialog) (możliwa ilustracja)



A. (Nie mogę złapać oddechu, jestem sparaliżowana w obliczu jego słów i szczerości. Słuchałam go nadal uważnie.) //
B. (Nie mogłam się powstrzymać... Zrobiłam dwa kroki i rzuciłam mu się w ramiona.) // (ILUSTRACJA)


Pozwól mi powiedzieć to inaczej... Czy życzysz sobie, żebyśmy nadal starali się lepiej poznać...? Pomimo, że taka relacja jest nam wyraźnie zabroniona? Czy wolisz, żebyśmy byli tylko w relacji, w jakiej powinniśmy być? To znaczy w relacji studentka–wykładowca?
A. Cieszę... Cieszę się, że mogliśmy to sobie wyjaśnić. Ale uważam, że od tej chwili nasza relacja powinna mieć wyłącznie charakter relacji czysto akademickiej, to znaczy w charakterze studentki i wykładowcy. -90 (dalszy dialog)
B. Myślę... Że chciałabym dowiedzieć się o tobie czegoś więcej, Rayan. +5


Szanuję twoją decyzję.
A. Ja... Nie mogę pozwolić sobie, żeby mój ostatni rok na studiach stanął pod znakiem zapytania. //
B. Ja... //

Odcinek 9[]

Tak, ma rację... To naprawdę udana impreza. Nie uważasz?
A. Wszyscy tak mówią, ale nie wiem, czy tylko po to, żeby sprawić mi przyjemność, czy naprawdę tak jest. -5
B. Tak, naprawdę jestem dumna z tego, co zrobiliśmy. //
C. Tak! Czuję się gotowa zorganizować teraz wszystkie lokalne imprezy w rekordowym tempie! +5


Nie mogę... Nie mogę ci powiedzieć. Uciekniesz mi.
A. To pewne, że coś jest nie tak. Przyszedłeś aż tutaj, aby ze mną porozmawiać, więc zrób to!
B. Spokojnie... //



A. Zaczynam się bać, można by pomyśleć, że kogoś zamordowałeś! Co się dzieje? //
B. To przeze mnie? Nie zrobiliśmy nic złego... Nie rozumiem... Ktoś usłyszał jak mówimy do siebie na ty?
C. Mów do mnie... //


Pośmialiśmy się... Praktycznie niczego nie wypiłem. Byliśmy sami na zewnątrz... I... Pocałowaliśmy się. To stało się samo. A potem sobie poszedł. Stałem na ulicy jak głupiec. Ja... Nie wiem, co robić. Muszę wyjechać z miasta.
A. Co? Ale... Co? Ty... Podobają ci się mężczyźni? //
B. Muszę przetrawić tę informację. Ty i Hyun...? Pocałowaliście się?! Jak to możliwe?! Kilka tygodni temu ledwo co cię znosił. I Hyun?! Nie, znam Hyuna. To niemożliwe! //



A. Niczego nie jesteś mi winien, nie jesteśmy razem. Ale nie mogę. (Odepchnęłam jego dłoń. Wzięłam z łózka mój telefon i wybiegłam z pokoju.)
B. (Podeszłam bliżej i pocałowałam go w policzek) (możliwa ilustracja)


We troje, Sucrette...
A. J-ja... Chyba wiem, o czym mówisz... Ale nie mogę. Przykro mi... (Wzięłam z łóżka telefon i wybiegłam z pokoju.)
B. Ja... (Nie jestem w stanie dalej trzeźwo myśleć... Jednocześnie... nie mam nic do stracenia. Pocałowałam Rayana...) (ILUSTRACJA)

Odcinek 10[]

Jesteśmy sami, a nawet gdyby, to mam nadzieję, że mamy jeszcze prawo rozmawiać na ulicy!
A. Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich kilku tygodni, wolę być dyskretna. // lub +5
B. Robimy, co chcemy. -5
C. Na razie tylko rozmawiamy, nie widzę powodu, dla którego miałoby to stwarzać problem. +5


Okej, weszli do akademików.
A. Męczy mnie to, że nie mogę z tobą swobodnie rozmawiać. Mam wrażenie, że łamiemy prawo, podczas gdy po prostu rozmawiamy! // lub +5
B. Uff, o mały włos! // lub +5
C. Pozwolę ci już iść do amfiteatru... To nie jest dobry pomysł, abyśmy rozmawiali na środku dziedzińca. -5


Zastąpiłoby to tego typu chwile bardziej dyskretnymi dyskusjami...
A. Przykro mi, ale wolałabym nie... -100
B. To doskonały pomysł. // lub +5


Albo znajdę lepszą wymówkę, ale...
A. Tak, ale... To dosyć niebezpieczne. Bardzo się narażamy. // lub +5
B. To doskonały pomysł! // lub +5
C. W każdym razie, zaimprowizujemy, jeżeli coś się wydarzy!



A. Nakłanianie studentki do wypicia alkoholu? Zaczynamy łamać wiele zasad... -5
B. Hmm, to wygląda pysznie. Co to jest? +5
C. Nie trzeba było! To urocze.

Odcinek 11[]

Znalazłaś trzy dzieła?
A. Tak, proszę pana, znalazłam trzy. To naprawdę bardzo interesujące zajęcia. // lub +5
B. Tak, zrobione. Dziękuję za wiadomość, którą mi wysłałeś... // lub +5
C. Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł, żeby tutaj rozmawiać.


Stawiam siebie w niebezpieczeństwie, robiąc to, a przede wszystkim... Narażam ciebie.
A. Czy właśnie próbujesz mi powiedzieć, że chcesz, abyśmy przestali się spotykać? // lub +5
B. Czy to jakiś żart? -5
C. Rozumiem. // lub +5



A. (Mam ochotę wysłać mu wiadomość. Nie chcę, aby wszystko kończyło się na tej dyskusji.) // lub +5
B. (Pfff... Wyłączyłam telefon. Spróbuję zasnąć.) //



A. Przyszedłeś mi powiedzieć, że zmieniłeś zdanie? //
B. Przyszedłeś, aby rozdrapywać stare rany? -5
C. Nie przeszkadza ci to, że Chani jest na bieżąco? // lub +5


Jestem gotowy opuścić dla ciebie uczelnię. Przecież to tylko jedna posada!
A. Nie, nie ma mowy. Uwielbiasz tę pracę nad życie, nie opuścisz dla mnie uczelni! // lub +5
B. Naprawdę? Jesteś pewien? Byłbyś gotowy to zrobić? //
C. W każdym razie, jeżeli chcemy czegoś spróbować, to jedyne rozwiązanie. Jedno z nas musi opuścić to miejsce.


Tak bardzo się boję, że to się na tobie odbije. Nie chcę cię narażać w ten sposób.
A. Ale ja chcę. // lub +5
B. Nie mamy innego wyboru.

Odcinek 12[]

Jestem gotowy opuścić dla ciebie uczelnię. Przecież to tylko jedna posada!
A. Posłuchaj... Mówisz mi to, co chciałabym usłyszeć w poniedziałek. Ale... W tym czasie coś się wydarzyło. Wczoraj wieczorem... -25
B. Nie, nie ma mowy. Uwielbiasz tę pracę nad życie, nie opuścisz dla mnie uczelni! -35

Odcinek 13[]


A. Nie spodziewałam się, że moje imię pojawi się na tablicy. //
B. Zdecydowanie musisz skupić się na zajęciach... Następnym razem postaram się usiąść gdzieś w głębi sali.
C. Jeśli będzie mi pan kazał zostać zawsze po zajęciach, ludzie zaczną w końcu coś podejrzewać... Proszę pana. +5


Ja również. A więc, udało mi się? Prawdziwa randka na zewnątrz, to całkiem nieźle, prawda?
A. Nie będziesz mógł mnie odprowadzić pod drzwi mojego pokoju, ale... to już całkiem nieźle.
B. Jestem z tobą i możemy rozmawiać szeptem, a więc tak, udało ci się. //
C. Jestem z Brucem Willisem i z tobą, a więc tak, oczywiście, że ci się udało. +5 lub //

Odcinek 14[]

Nie macie nic lepszego do zaproponowania?
A. Tak, jedna z nas jest już artystką, nawet jeżeli nie chce się do tego przyznać. //
B. Nie wiem, ja nie... Ale może nasza grupa nie odkryła jeszcze swoich wszystkich kart. +5


Nie ganię cię, ja też umieram z pragnienia, ale...
A. Melania była u ciebie w poniedziałek? Ja... Powiedziała mi. // (dalszy dialog)
B. Tak, ale nie mogę się powstrzymać. To już zbyt trudne by obchodzić się bez ciebie przez cały tydzień. //


Och, tak, nie mieliśmy innego wyjścia przez zebranie dar...
A. Nie bardzo podoba mi się fakt, że była u ciebie... Ja... Robimy co możemy, żeby się ukrywać, ale studentka może do ciebie przychodzić bez problemu? -5
B. Nie mogę przestać wyobrażać sobie najgorszego. // lub +5


Jest nieźle, nawet lepiej niż w kinie. Powinniśmy robić to za każdym razem.
A. Nie mogę przestać się niepokoić. Wydajesz się zbyt spokojny, a przecież jesteśmy na widoku. //
B. Gdybyśmy tylko za każdym razem mogli się tak spotykać... +5
C. Byłoby wspaniale, ale dobrze wiesz, że to niemożliwe.

Odcinek 15[]

Filip: Rayan opowiadał nam kilka zabawnych historii z zajęć, a mama zmieniła temat i powiedziała, jak to uciekałaś z lekcji w szkole średniej.
A. Su-per, mniej niż dwie minuty wystarczyły, żebyście poruszyli krępujący temat przy moim profesorze. Chyba pobiliście rekord. +5
B. A moglibyście zmienić temat i nie rozmawiać o mnie? Wasza egzystencja kręci się tylko wokół mnie, czy jak? -5
C. OK! Nie powinnam była pytać. //

Odcinek 16[]

**Uda ci się zasnąć?**
A. ("Spróbuję... Ale nie mogę się doczekać, kiedy cię zobaczę.") // lub +5
B. ("Udałoby mi się lepiej, gdybym była z tobą pod kołdrą.") // lub +5


To normalne, wyglądałaś na niezmiernie poruszoną...
A. Wolę rozmawiać o czymś innym.
B. Tak... To było bardzo szokujące. Ciężko było myśleć o czymś innym. // lub +5


Piszę nowele, które publikuję w internecie.
A. Każdego dnia dowiaduję się o tobie czegoś nowego. // lub +5
B. Mogę przeczytać? -5



A. Tego jest tyle, że mógłbyś wydać tomik! Mógłbyś zostać uznanym pisarzem! -5
B. Jestem pod wrażeniem. // lub +5


Patrick...
A. Wiele osób się na to skarży, czego więcej panu trzeba? +10
B. Dobrze... Pozwolę panom zająć się tym problemem...



A. (Moje ciało drżało z pragnienia. Chcę go.) // (ILUSTRACJA)
B. Masz rację... Nie musimy tego robić i nie czuję się jeszcze na to gotowa. Nie dzisiaj wieczorem, nie tej nocy, nie teraz. Jest jeszcze za wcześnie.

Odcinek 17[]


A. (Zabrałam głos.) +5
B. (Czekałam aż jedna z nas zabierze głos.) //


Jesteś zadowolona ze swojej pracy magisterskiej?
A. Nie wiem, czy kiedyś będę w pełni z czegokolwiek zadowolona. //
B. Chyba tak. +5
C. Nie, tak bardzo mnie to stresuje. Jestem pewna, że coś pominęłam. -5


Co ty na to?
A. Rayan, to niebezpieczne... Wiesz, że nie możemy tego zrobić. -5
B. Niestety mam już coś w planach dzisiaj wieczorem. //



A. Może to byłby moment, aby oficjalnie cię przedstawić... // lub +5 (ILUSTRACJA)
B. Wydaje mi się, że będziemy musieli długo poczekać, zanim przedstawię cię jako mojego... //

Odcinek 18[]

A więc mogę opuścić wieczór i zapobiec niekomfortowej sytuacji. Ale wiesz, że to tylko odroczy naszą rozmowę z nimi.
A. To prawda, masz rację. Nie mogę dalej ich okłamywać... Zawsze możemy sami z nimi porozmawiać. Chodźmy. // lub +5 (ILUSTRACJA)
B. To nie jest dobry moment... Będzie lepiej, jeżeli poczekamy na spokojniejszą chwilę...

Odcinek 19[]


A. Spędziliśmy tutaj cały tydzień, było wspaniale, moglibyśmy kontynuować. A poza tym, tutaj jest... bezpieczniej! // lub +5
B. To są dwie rzeczy, których nie mam w zwyczaju słyszeć w tym samym zdaniu. -5
C. Na zewnątrz, chcesz powiedzieć do innego kraju? // lub +5



A. Odległość mnie niepokoi. Chciałabym być pewna, że nic nam się nie przydarzy.
B. Dopiero co wychodzimy z długiej próby... i w momencie, gdy w końcu się odnajdujemy... musimy się od siebie oddalić... Boję się. +5
C. Sześć miesięcy to dla mnie długo, Rayan... To może zniszczyć związek.

Odcinek 20[]

Nic, idę do łazienki, zaraz wracam.
A. Okej, będę tutaj.
B. Czy mogę przyłączyć się do ciebie? // lub +5


Na pewno czujesz teraz ulgę...
A. I tak nie mogłabym ich okłamywać... // lub +5
B. Wolałabym, żeby zareagowali pozytywnie już na samym początku. W końcu to moi rodzice, jeśli ja jestem szczęśliwa, oni też powinni być.
C. Przyznam, że cieszę się, iż to odbyło się w taki sposób... // lub +5


W pewnym sensie, jeśli... lub... Tak.
A. Ja... Nie wiem, co powiedzieć. Rayan, jest jeszcze za wcześnie, aby podejmować takie decyzje...
B. Tak... Tak, zgadzam się! // lub +5 (ILUSTRACJA)


Love Life[]

Odcinek 1[]

*** Byłbym przeszczęśliwy, mogąc podzielić się tym z wami podczas zajęć… ***
A. Kiepsko, uważam, że dziewiętnastowieczni romantycy są przesadnie wyszukani... +5
B. Malarze poprzedzający Rafaela? Słabo, trochę przedawnione jak na mój gust... //



A. (Nie mogę się doczekać, kiedy wróci. Będę na niego czekać.) //
B. (Usiadłam na kanapie i przewertowałam książkę.) +5


A. To ciekawe? +5
B. A ja myślałam, że przygotowywałeś dla nas kolację...! //


Taka propozycja nie trafia się zbyt często w karierze…
A. A my dwoje... co by z nami było? -10
B. To niespodziewane... I skomplikowane. +10
C. Ale... Nie mogę opuścić Cosy Bear! //

Odcinek 2[]

Ech... ja też...? Tak naprawdę, to się nie znamy.
A. Jestem pewna, że znajdziesz odpowiednie słowa. Masz to w zwyczaju. //
B. Rozumiem... Ale zawsze znajdujesz słowa w najgorszych sytuacjach, więc pomyślałam, że... // (ILUSTRACJA)


Widziałem jak ludzie dziwnie szeptali, a potem twoi przyjaciele się kłócili, ale nie wiem, co się stało.
A. Wydaje mi się, że Kastiel jest przede wszystkim zawiedziony reakcją Zacka. -5 (-10 Kastiel)
B. Wszystko zaczęło się od wideo, które pojawiło się na Twitterze. +5 (+5 Kastiel) (ILUSTRACJA)

Odcinek 3[]

Cała ta sytuacja naprawdę poruszyła twojego przyjaciela, jeśli dobrze to zrozumiałem podczas rozmowy z nim tamtego wieczoru.
A. Nie chcesz iść ze mną? +5
B. Nawet nie proponuję, żebyś nam towarzyszył. Obawiam się, że to mogłoby wypaść zbyt dramatycznie... +5



A. (Podeszłam zdecydowanym krokiem i pocałowałam go przy wszystkich. Taka mała rekompensata...) +5
B. (Dziś nadal nie jestem pewna, jak inni postrzegają nasz związek... Przez te wątpliwości, na przywitanie jedynie odwzajemniłam jego uśmiech.) //


Trzeba spróbować spojrzeć z innej perspektywy. "Problem bez rozwiązania, to problem źle postawiony", prawda?
A. Obawiam się, że filozofia w niczym nam tym razem nie pomoże... +10
B. Szczerze, boję się, że nie byłbyś najlepszym doradcą w świecie biznesu, kochanie... -10

Odcinek 4[]

To była... przyjacielska rozmowa?
A. Rayan... Ja śnię, czy robisz mi scenę zazdrości? To do ciebie niepodobne. -5
B. Oczywiście! A co innego mogłoby to być? +5


Ale dałoby to nam obojgu powód, by chcieć rozpocząć nowy rozdział w naszym życiu.
A. Nie rozumiem... Jest nam tu dobrze. Dlaczego mielibyśmy wyjeżdżać? -10
B. A więc, w głębi duszy byłeś gotowy zbudować swój sukces na mojej porażce. Właśnie to mi powiedziałeś? +10

Odcinek 5[]

Wybacz... To studentka trochę zaniepokojona zbliżającym się terminem oddania prac zaliczeniowych.
A. W porządku. Wszyscy przez to przechodziliśmy. Choć nie wszyscy mieliśmy śmiałość, by dzwonić wieczorami do wykładowców. +5
B. A jak to się stało, że ona ma twój numer?


Dan: Tak samo jak tatuaż! Co o tym myślisz, Sucrette?
A. Przepraszam, Dan, ja też myślę, że tatuaż jednak należy do sztuki. Może poruszać tak samo mocno jak płótno. +5 (+5 Dan)
B. Ja... Nie mam zdania na ten temat.
C. Rzeczywiście szkoda, że ten rodzaj wypowiedzi artystycznej jest tak ściśle powiązany z podłożem...


I niestety możliwe, że w sumie za nic wielkiego Morgan wymierza właśnie karę im obu.
A. Nie wiem... Ty na jego miejscu mógłbyś wybaczyć? +15 (ILUSTRACJA)
B. W sumie to nic wielkiego? Ja na miejscu Morgana zareagowałabym tak samo! To, co zrobił Alexy, jest niewybaczalne.


Odcinek 6[]


A. Powinnaś z tego skorzystać. Nie jest powiedziane, że Rayan będzie wykładać w tym roku. -5 (// Rozalia)
B. Ja bym poszła, gdybym miała czas. To przywołałoby nam wspomnienia... // (//Rozalia)


Nie sądzę. Poza tym, to ja przyjąłem zamówienie. Może coś źle usłyszałaś?
A. Dobrze, skoro tak mówisz... Jedna kawa z mlekiem, dwa espresso i jedno cappuccino, do roboty. +5
B. Zaufaj mi. Z czasem nabiera się pewnych odruchów. I to jest twój pierwszy dzień! Uwierz mi, przeszłam przez to.


Przykro mi, ale w takim razie będę musiał odmówić. Takie są ceny.
A. Daj spokój, Rayan... to nie jest tak, że naprawdę potrzebujesz pieniędzy. A Yael jest przyjaciółką. -5 (+5 Yael)
B. Przykro mi, Yael. Ale wiesz, Rayan ma pewną reputację, więc to normalne, że chce, aby ją opłacano. +5 (-5 Yael)


Poczekajcie, jeszcze raz. Pogubiłem się...
A. Steve... Byłabym wdzięczna, gdybyś nie doprowadzał mojego chłopaka do szaleństwa. Jeszcze go potrzebuję. +5 (-5 Steve)
B. Zostaw to, Rayan, ja się tym zajmę. Więc, cappuccino, mleko truskawkowe i mrożona herbata ze słomką i bez cytryny, tak?


Myślałem, że dobrze robię. Przepraszam, że chciałem pomóc...
A. To ja przepraszam... Wydaje mi się, że twoje miejsce jest na auli, a nie w kuchni. +10
B. I chyba w tym tkwi problem... Jeśli naprawdę chcesz pomóc... Lepiej, żebyś przestał pomagać!
C. Cóż, Rayan... Trzeba przyznać to, co oczywiste... To nie był dobry pomysł.


Odcinek 7[]

Co o tym myślisz? Mam swój typ, ale jestem ciekaw twojej opinii.
A. Podoba mi się ten pomysł, aby umieścić Aster na pierwszym planie. Uwielbiam jej twórczość! -5
B. Wolę podejść chromatycznie. To będzie bardziej sprawiedliwe wobec pozostałych artystów, nie sądzisz? +5
C. Nie, proszę cię. Skoro jesteś odpowiedzialny za aranżację, to normalne, że to ty decydujesz.


Znasz ją? Nigdy mi o tym nie mówiłaś... Przyznam, że jestem bardzo ciekaw, kto się ukrywa pod tym pseudonimem.
A. Jeśli o to chodzi, przykro mi, ale nie mogę nic powiedzieć. Nawet tobie... Bardzo jej zależy, aby chronić swoją tożsamość. -5 (// Violetta)
B. Cóż... tobie chyba mogę zaufać. Ale obiecujesz, że nikomu nie powiesz, tak...? +5 (-10 Violetta)


Ale to poszło nawet o krok dalej, niektóre publikowane filmiki to wyraz prawdziwej twórczości artystycznej!
A. A ja myślałam, że muzyka to twoja pięta achillesowa... +5
B. I ty znasz ten portal? Nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać! -5



A. I dzięki tobie, w końcu będziemy mogli z Natem zmusić tego wstrętnego typa do mówienia!
B. Mam nadzieję, że ja też stanę na wysokości zadania. Jestem trochę zdenerwowana. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam! +5


I jak? Czuł się lepiej niż ostatnim razem, kiedy się widzieliśmy?
A. Och, jasne... Może nawet aż za bardzo, sama nie wiem. Wygląda na to, że ma ochotę szybko zacząć nowy rozdział. +5
B. Tak, jest w świetnej formie! Trudno uwierzyć, że niedawno było u niego tak źle. Jest bardzo zdeterminowany, by ruszyć teraz do przodu!


Kastiel: A ty, Sucrette... Co o tym sądzisz?
A. Myślę, że Priya i Rayan mają rację. Są pewne rzeczy, których nie możemy odbudować. To wszystko zaszło za daleko. +10
B. Uważam, że Hyun i Nat mają rację. Kastiel, Crowstorm to twoje dziecko. -10

Odcinek 8[]


A. I jeśli jej uczucia nie są odwzajemnione, lepiej powiedzieć stop. Dla jej dobra. +5
B. I lepiej byś to zrobił, stawiając trochę wyraźniejsze granice, chyba że... -5


Tak, to prawda, że lubię wiedzieć, co nowego u moich studentów. Przykro mi, ale tu chyba naprawdę doszło do totalnego nieporozumienia.
A. Hmm... Okej, przyjmijmy, że tak... To prawda, że kiedy jesteś w tych swoich myślach... +10
B. Trochę się boję, że ja zrozumiałam wszystko aż za dobrze, niestety...



A. Ale ja myślę, że to Roza ma rację. I nawet, jeśli zrobimy to trochę wbrew Kim, musimy zachęcić ją do kontaktu z ludźmi. // lub +5
B. Zastanawiam się, czy jednak w tej jego opinii nie ma ziarna prawdy. W końcu Kim chce być sama...


Thia: Ale obiecujesz? Jak będę jadła marchewkę, będę mogła skakać super wysoko?
A. Rayan wie, co mówi, Thio. To profesor. On wie bardzo dużo rzeczy. A poza tym bardzo lubi superbohaterów!
B. Rayan przesadza, kochanie. Wydaje mi się, że akurat ta marchewka nie jest magiczna. // lub +5 (ILUSTRACJA)



A. Ale muszę przyznać, że na mnie to podziałało nawet zachęcająco. Wyobrażasz sobie przechodzić, przez to wszystko z... naszym własnym dzieckiem? +10
B. Ale mnie to uświadamia, że tak naprawdę nie jesteśmy jeszcze gotowi. Wyobrażasz sobie żyć tak na co dzień...? -10


Zasadniczo, jeżeli oboje się w tej kwestii zgadzamy... Moglibyśmy nie odkładać tego za długo...?
A. Tak. Cieszę się, że widzisz to w ten sposób. Jestem pewna, że będzie genialnie. // lub +5
B. Och! Nie tak zaraz! Mam ochotę nacieszyć się jeszcze trochę swoją wolnością.

Odcinek 9[]

***Bardzo sympatycznie z ich strony, ale tak naprawdę w ogóle mi to nie jest na rękę...***
A. Rayan... proszę. Wiem, że tego nie planowałeś, ale ja będę się czuła mniej dziwnie, jeśli ze mną pójdziesz. -5
B. No weź... Potraktuj to jako nowe doświadczenie. Nie każdego dnia mamy taką możliwość... +5


Twój biznes kwitnie... Czy naprawdę musimy szukać zmiany dla zmiany...?
A. Nie chcę wpływać na twoją decyzję. Jest zbyt ważna, abym się mieszała.
B. Jak sam powiedziałeś, mój biznes się kręci. Co oznacza, że mogę wyjechać. //
C. Osobiście, nie będę ukrywać, że mi pasuje tak jak jest. //


EunMi: Sucrette, co o tym sądzisz? Na naszym miejscu byś się nie martwiła?
A. Tak... Trochę. Dambi... mimo wszystko rozumiesz, że twoi rodzice robią to dla ciebie? -10 (+10 EunMi)
B. Rozumiem, że się pani martwi, ale projekt Dambi wydaje się być bardziej solidny niż by się mogło zdawać. +10 (-10 EunMi)



A. Przykro mi Hyun... Ale to nie może dłużej trwać! EunMi, Jung... To wasz syn zrobił to ciasto. -5 (-20 Hyun)
B. Cóż... Nie... Nie byłabym w stanie go zrobić... Kupiłam je w mieście... W nowej cukierni... // (// Hyun)


Nie wiem... Jak doszliśmy do takiej wersji wydarzeń...
A. Nie wierzę... Będziesz walczyć! Będę cię wspierać z całych sił! +5
B. Rayan... Zgadzamy się, że nie masz sobie nic do zarzucenia? Jeżeli jest inaczej... Wolałbym, abyś mi to powiedział.


Podczas gdy wie, że się kochamy! Z taką przyjaciółką, nikt nie potrzebuje wrogów...
A. Tak, jak też jestem rozczarowana. Nie będę tego przed tobą ukrywać. Miałam nadzieję, że będzie trochę mniej... sztywna. //
B. To trochę bardziej skomplikowane... Priya ma bardzo silne poczucie sprawiedliwości.

Odcinek 10[]

I bez względu na to, jak bardzo bym tego nie przeanalizował, nie mogę być kompletnie zły na Marinę.
A. To nie szkodzi, bo jestem pewna, że jestem na nią wystarczająco zła za nas oboje. // lub +5
B. To wszystko mnie przerasta, Rayan... Nie wiem, co o tym sądzić. Jednocześnie o nią też się martwię.
C. To bardzo dobroduszne z twojej strony.


Nie mogę już postawić nogi na kampusie, a skoro cię zna, może cię wysłucha.
A. Przykro mi, ale uważam, że to zły pomysł. To tylko pogorszy sprawę, jeśli spróbuję się z nią skontaktować.
B. Dobrze, porozmawiać z nią. Ja też chcę wiedzieć, dlaczego zdecydowała się opowiedzieć tę historię. // lub +
C. Przykro mi, ale... Nie mogę tego zrobić Priyi, działać za jej plecami w ten sposób.


"Jeśli ci to pasuje, wpadnij do mnie, kiedy chcesz. I tak nigdzie nie wychodzę. Rayan."
A. (Niekoniecznie chcę go teraz widzieć... I o co chodzi z tymi prośbami?) //
B. (Biedak, musi myśleć tylko o tym. Sama powinnam była do niego zadzwonić. Ale nie odważyłam się...) //


Ona naprawdę nie cofnie się przed niczym... I muszę przyznać, że nieźle jej idzie...
A. Och... To nie było nic konkretnego... Chciała tylko powiadomić mnie o tym wcześniej, bo się znamy. //
B. To nie było dokładnie tak. Tak naprawdę chciała, żebym zeznawała przeciwko tobie podczas twojego przyszłego procesu. // (dalszy dialog)


Czy kiedykolwiek poczułaś się zaatakowana przez moją postawę?
A. Nie. To pewne, że nie byłeś... konwencjonalnym wykładowcą. Ale osobiście nigdy nie miałam z tym problemu. +10
B. Rayan... Wydaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy z pewnych rzeczy. Być może nie widzisz problemu... //


Nie, najgorsze jest to, że ludzie, których uważałeś za przyjaciół, nie chcą już z tobą rozmawiać. Murielle, na przykład...
A. Mój biedaku... Nie zasługujesz na to, co ci się przytrafiło! Nie skrzywdziłbyś swoich studentów, wiem o tym. //
B. Rayan... Muszę wiedzieć. I bądź ze mną szczery. Oboje jesteśmy zgodni, że nie masz sobie nic do zarzucenia, prawda...? //


I nie widziałem jej od tamtej pory... To Culann powiadomił mnie później o oskarżeniu. Ja... nie rozumiem...
A. Rayan... Nie mogę ocenić, co się stało... Nie było mnie z wami w twoim biurze... //
B. Hmm, tak, w sumie mogłabym zeznawać. To prawda, że mogę potwierdzić, że nawet nie zdawałeś sobie sprawy z jej uczuć. +5
C. Rayan, powiedziałeś mi też, że "załatwisz to po swojemu"... Przyznaję, że nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć, co to oznaczało... -5


Nadal jestem przekonany, że to jej prawniczki ją zdopingowały. To dla nich niezła reklama!
A. Nie, Priya nie jest taka! Widziałeś ją, kiedy pomagaliśmy Kasielowi... Chce robić to, co uważa za słuszne. // (dalszy dialog)
B. To jest... dosyć poważne oskarżenie. Ale to prawda, że dla nich ta sprawa to niezła gratka... //


Nie, nie... oczywiście. Nie o to mi chodziło. Ale jej szefowa... Ta Renata Dautzenberg...
A. Hmm... To prawda, że we mnie Renata też nie wzbudza zbytniego zaufania. Mam z nią problem. //
B. Nie, ja też tak nie uważam. Ona jest twarda. Ale Priya podziwia ją za jej prawość. A ja wierzę Priyi. //


Nie mogę już postawić nogi na kampusie, a skoro cię zna, może cię wysłucha.
A. Hmm... Rozumiem, co masz na myśli. I jeśli mówisz prawdę, może można to zakończyć tę historię bez większych przeszkód. Spróbuję. //
B. Przykro mi, ale nie ma mowy, żebym się w to mieszała. Prosisz mnie o zbyt wiele. I to jest naprawdę bardzo zły pomysł. //


To oczywiste, że nie podniosę się po takiej historii...
A. Rayanie... Przykro mi cię widzieć w takim stanie... Musisz walczyć! -5
B. Rayanie... Wiem, że to ciężkie, ale to przecież nie pierwszy raz, kiedy życie cię doświadcza. // lub +5


*** Ale nie mogę przestać sobie wyobrażać najgorszego. Chyba zaczynam mieć agorafobię. Musiałem wyjechać, żeby trochę się od tego wszystkiego odciąć. ***
A. Wolałabym, żebyś skorzystał z mojego wsparcia, zamiast przede mną uciekać, identycznie jak przed całą resztą. -5
B. Dobrze, rozumiem. Oczywiście wolałabym, żebyś mnie uprzedził, ale jeśli to pozwoli ci spojrzeć na tę sytuację trochę z dystansu... +5

Odcinek 11[]


A. (I muszę przyznać, że trochę mam mu za złe, że tak nagle zniknął wykręcając się z naszego wspólnego wieczoru.)
B. (Uciec w takim momencie... To naprawdę nie był dobry pomysł.)
C. (Rozumiem go. Atmosfera tutaj stała się nie do zniesienia. Zrobił to, co musiał.) // lub +5



A. Ale to było sympatyczne, nawet jeżeli jest rzeczą oczywistą, że wolałabym spędzić ten wieczór z tobą.
B. Ale ostatecznie spędziłam w jego towarzystwie wspaniały wieczór. // lub +5


*** Że... no że będzie próbował wykorzystać sytuację... Wybacz mi, to idiotyczne. ***
A. A ja uważam, że to słodkie, że jesteś zazdrosny. Ale nie martw się, zachował się jak prawdziwy gentleman.
B. To zupełnie do ciebie niepodobne, odgrywanie zazdrośnika. Wiesz przecież, że umiem powiedzieć "nie". // lub +5



A. W pewnym sensie jest w tym ziarno prawdy, nie sądzisz?
B. W pewnym sensie ma rację, nie sądzisz? Czy to naprawdę ma znaczenie, o ile będziemy opowiadać sobie te same kłamstwa...?
C. Trzeba być nieźle przybitym, żeby powiedzieć coś takiego, prawda? // lub +5


*** Przepraszam... Nie mam teraz głowy do komentowania perypetii Morgana... ***
A. Nie martw się, rozumiem... Próbowałam tylko oderwać cię od twoich myśli, rozmawiając o czymś innym... // lub +5
B. Rozumiem... Ale czy naprawdę lepiej jest użalać się nad sobą?

Odcinek 12[]


A. (Nie pozwolę, aby kolejny dzień się przez to zadręczał, był taki zestresowany) +5 (-5 Priya)
B. (Nie... Lepiej zostawię to Priyi. Domyślam się, że bardzo szybko się o tym dowie. // (+5 Priya)


I przy okazji całkowicie zinstrumentalizowała Marinę.
A. To prawda, że w głębi prawdziwy winowajca niekoniecznie jest tym, o którym myślimy. // lub +5
B. Tak, cóż, wspominany instrument mógł wszystko powstrzymać, wyrażając się jasno w momencie, który był kluczowy, prawda...



A. Priyo, nawet jeśli Rayan jest daleki od ideału, możesz mimo wszystko przyznać, że za mocno zaatakowałaś, prawda? +10 (// Priya)
B. I nawet jeśli to prawda, że Priya mocno zaatakowała... Rayan, możesz mimo wszystko przyznać, że nie wyznaczyłeś zbyt wielu granic między tobą a twoimi studentami. // (+10 Priya)

Odcinek 13[]


A. (Nie będziemy się okłamywać... Minęło trochę czasu, odkąd nasza znajomość ewoluowała, a ja też nie wytyczyłam wyraźnych granic...) //
B. (Nie spodziewałam się tego... I to było super niezręczne. Mogę przyznać, że Eryk jest trochę zagubiony...) //



A. (Chyba tak. Im dłużej będę czekać, tym większy potencjalnie stworzę dramat, podczas gdy go nie ma... Trudno, jeżeli go to zdenerwuje...) //
B. (Z pewnością nie. Lepiej, żeby nigdy się o tym nie dowiedział. To skończyłoby się tylko niepotrzebnym dramatem.) //

Odcinek 14[]

Możesz sobie wyobrazić, co by było, gdybyśmy zawsze musieli przewidywać najgorsze?
A. To miłe... Ale byłam wyjątkowo zaślepiona. Patrząc wstecz, wskazówki były tak duże jak dom.
B. To miłe, ale prawda jest taka, że przede wszystkim postanowiłam wierzyć w pieniądze, które reprezentował, kiedy ich potrzebowałam.
C. Z pewnością masz rację... Myślisz, że jesteśmy za miękcy dla tego świata? +5



A. To prawda. Mogłabyś przynajmniej zwyczajnie przeprosić. Rayan jednak sporo przez ciebie wycierpiał. // (// Pani Paltry)
B. Hej! Czy o kimś tu nie zapomnieliście? Ten rok dla Mariny też jest zmarnowany, jeśli nie gorzej... +20 (// Pani Paltry) (ILUSTRACJA Z PANIĄ PALTRY)


Wszystko gra, Sucrette? Nagle wydajesz się być... nieobecna. I wzburzona. Jeśli chcesz, mogę...
A. Nie, nie... To nic... Po prostu... Nie jestem w stanie wyrzucić z głowy tej historii z Danem.
B. Nie... Nie możesz. To ja muszę działać. Masz rację, rzeczywiście jestem wzburzona... // lub + (ILUSTRACJA)


Cóż... co za powodzenie! Ale rzeczywiście, rozumiem, dlaczego byłaś zażenowana.
A. Nie ma sensu go za to winić... To dobry facet. Ale teraz jest trochę zagubiony, z powodu swojego rozwodu i w ogóle... // lub +
B. Serio, to było dosyć patetyczne z jego strony...

Odcinek 15[]


A. Nina strasznie się nakręciła. Ja trochę mniej, ale cóż...
B. I im więcej o tym myślę, tym bardziej zaczyna mi się to podobać. Może to trochę idealistyczne, ale... // lub +

Odcinek 16[]

Dawniej ta decyzja spoczywała właśnie na mężczyźnie.
A. Tak, ale czasy się zmieniły. Chcę brać udział w wyborze!
B. W końcu nie jest znowu tak, że siedzę zamknięta w domu, gotując i sprzątając. Mam do ciebie zaufanie. // lub +


Zawsze ją bardzo ceniłem, a poza tym, kojarzy mi się z okresem, kiedy się poznaliśmy.
A. To genialny pomysł! Nie widzę nikogo, kto byłby bardziej odpowiedni.
B. Właściwie to zastanawiałam się, czy nie moglibyśmy poprosić o to Thię. To byłoby urocze, nie uważasz?
C. Przykro mi, kochanie, ale już prawie od dziesięciu lat powtarzam sobie, że kiedy nadejdzie ten dzień, to będzie to Roza. // lub +


No wiesz, tak bez zastanowienia, widziałbym ceremonię na plaży. Ale nie wiąże się z pomysłem, tylko z tobą.
A. O tak, dokonały pomysł! Plaża to jeszcze lepsze miejsce! // lub +
B. To też niezły pomysł, ale wolę chyba mimo wszystko park.


Powinno to upłynnić ruch pomiędzy kuchnią a namiotem dla gości.
A. Ehem... Kochanie... poczekaj chwilę. Twoja mama chyba chciała coś powiedzieć.
B. Fathia, chciała pani coś powiedzieć? // lub +



A. Sałatka z cytrusów. Bardzo spodobało mi się to słodko-słone połączenie, no i dzięki temu goście wciąż będą mieć apetyt na danie główne. // lub +
B. Małże Św. Jakuba! Wiem, że nie wszyscy za tym przepadają, ale tak bardzo chciałabym, aby pojawiły się w naszym weselnym menu!
C. Talerz "Lądy i morza"! Każdy znajdzie coś dla siebie. No i ten wędzony łosoś był przepyszny.


pan Walter: Jeśli chodzi o same dania, niczego to nie zmienia, wszystkie są dostępne w obu formułach.
A. Wydaje mi się, że wolałabym bufet, to trochę bardziej oryginalne. I chciałabym, żeby goście mieli wybór.
B. Wolałabym, żeby ludzie spędzili jak najwięcej czasu ze sobą przy stole... Uważam, że tak będzie przyjemniej. // lub +



A. Tort piętrowy! Nina ma rację: to bardziej odpowiednie na ślub.
B. Tort z ilustracją! Chcę, żeby to był nasz deser, specjalnie na ten wyjątkowy dzień! // lub +



A. Bardzo lubię smak pralinowy. Myślę, że wybierzemy właśnie to. // lub +
B. Czekoladowe! Zdecydowanie czekoladowe! Właściwie to nawet nie wiem, dlatego nałożyłam sobie dodatkowe porcje dwóch pozostałych...
C. Hmm... Bardzo smakuje mi malinowe. I jest trochę lżejsze. Idealne przed tańcami!



A. A gdybyśmy zorganizowali grę z rzucaniem do celu? Gumowe pierścienie i kołek. Moglibyśmy przerobić pierścienie, żeby przypominały obrączki.
B. Moglibyśmy ustawić olbrzymią grę w szachy! I w warcaby. To byłoby genialne. // lub +
C. Och! Nadmuchiwany zamek dla dorosłych! Na dodatek jest olbrzymi! Rewelacja... Będzie jak w wesołym miasteczku!


A ponieważ mamy spory budżet, nie wiem, jak ty, ale ja nie miałbym nic przeciwko temu, żeby przez chwilę pożyć niczym król.
A. A nie wolałbyś czegoś bardziej relaksującego, co pozwoliłoby nam spędzić mniej czasu w drodze? Na przykład Wyspy Dziewicze...
B. Myślę, że rzeczywiście zasłużyliśmy sobie na królewskie życie! Wybrzeże Śródziemnomorskie, przybywamy! // lub +
C. Ale ja chcę zobaczyć Kalifornię! Co ty sobie wyobrażasz? Przez ciebie nabrałam ochoty!

Odcinek 17[]

I miałem nadzieję, że będziemy mogli wrócić do miejsca, w którym skończyliśmy...
A. Och, ale nie martw się! Będę się tobą jeszcze bardziej cieszyć, jeśli będę całkowicie zrelaksowana. //
B. To prawda, masz rację... Nie można tak zostawiać takich sytuacji. //



A. (Mój kapelusz! To ważne, żeby nie wystawiać się zbytnio na słońce.)
B. (Krem przeciwsłoneczny! To ważne, żeby chronić się przed promieniami UV!)
C. (Butelka wody! To ważne, aby się nawadniać podczas spaceru.) // lub +5



A. Musimy kontynuować w obranym przez nas kierunku! // lub +5
B. Nie mam pojęcia, gdzie jesteśmy...



A. Czy... umrzemy tutaj?
B. Cóż, musimy się zorganizować! Znaleźć bezpieczne miejsce, w którym można się schronić. // lub +5


A więc, co robimy?
A. A gdybyśmy wykorzystali czas, który nam pozostał, na zbudowanie schronienia?
B. Musimy odnaleźć widok na wulkan. // lub +5 (ILUSTRACJA)
C. Musimy zrobić broń, która pozwoli nam się obronić w razie ataku.


Tak, ale jedna rzecz po drugiej. Pierwsze pytanie, jakie musimy sobie zadać, brzmi: jak się tam dostać?
A. Powinniśmy oznakować naszą ścieżkę, aby przypadkowo się nie cofać.
B. Zaczekaj chwilę! Bateria jeszcze ci się nie wyczerpała? // lub +5
C. Musimy spróbować znaleźć jakąś rzekę.


Cóż, póki co, całkiem nieźle nas poprowadziły.
A. Och, co za smród! Czy to pachnie jak... gaz? Ale może to nic nie znaczy...
B. Może te... Wyglądają trochę jak małe kokosy. Ale czy możemy na tym polegać...?
C. Te wielkie włochate. Tylko czy są jadalne...? Cóż, przynajmniej są łatwe do zebrania... // lub +5 (ILUSTRACJA)


A jednocześnie zrobimy trochę hałasu. Zaklaszcz w dłonie na trzy... Raz... Dwa...
A. POCZEKAJ! Mam pomysł! HEJ! TUTAJ!
B. (Kiedy dał sygnał, biłam brawo, aż mnie bolały ręce! I Rayan też!) // lub +5 (ILUSTRACJA)
C. Nie, to bzdura! To go tylko wkurzy i zje nas żywcem.



A. Pójdę po gałęzie, a ty zbierz trochę kamieni, żeby otoczyło palenisko, dobrze? // lub +5 (ILUSTRACJA)
B. Co ty na to, żeby pójść po gałęzie? Tam jest lasek.



A. (Połamię najniższe gałęzie.) // lub +5 (ILUSTRACJA)
B. (Na ziemi musi leżeć jakieś drewno, muszę tylko pogrzebać pod liśćmi.)



A. A gdyby tak pocierać o siebie dwa kamienie, jak jaskiniowcy?
B. Możemy użyć dwóch gałęzi i pocierać je o siebie.
C. O tak! Oczywiście!!! Ha ha! Wiedziałam, że mam rację, że wzięłam ze sobą tę małą butelkę wody! // lub +5 (ILUSTRACJA)



A. Te gwiazdy są piękne. To jak prawdziwy obraz.
B. A więc, kochanie, chciałeś mi uciec?
C. Można się poczuć bardzo małym, co? Wszechświat jest taki tajemniczy... // lub +5


Ta kąpiel to dokładnie to, czego potrzebowałem!
A. Nie kusiła cię raczej mała drzemka?
B. (Skorzystałam z dzielącej nas odległości, aby zdjąć mój strój na jego oczach.) // lub +5 (ILUSTRACJA)

Alternate Life[]

Odcinek 1[]

Mam nadzieję, że na magisterce ze sztuki współczesnej.
A. Domyślam się, że wykłada pan na magisterce? +5
B. Dlaczego ma pan taka nadzieję? Co to dla pana zmienia? -5
C. Rzeczywiście, zgadza się... Będę na drugim roku. //

Advertisement